Forum Forum w stylu gry RPG
Magic and Heroes gra RPG
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Magiczna Płachta (Kroniki Pragdush Groll'a)
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum w stylu gry RPG Strona Główna -> Wulkan Rozpaczy (Terytorium Drachenów)
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ArtleMaksimus
Mistrz Gry



Dołączył: 21 Lip 2006
Posty: 81
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z piekieł

PostWysłany: Nie 17:15, 30 Lip 2006    Temat postu: Magiczna Płachta (Kroniki Pragdush Groll'a)

Pragdush Groll szedł już długi okres czasu.Wulkan rozpaczy a jego rodzinne strony dzieliło aż 10km.Był to kawał drogi,tak,ale bohater chciał zobaczyć ponownie swoich dawnych przyjaciół.Bo następnej godzinie lub dwóch drogi przystaną gdyż oto znalazł się on przy granicy Wulkanu Rozpaczy z Starym Obozem.Wiedział on że jest na miejscu.Jednak sam nie był pewien czy chce tam wejść.Jego rozmyslania przerwał jakaś nieznajoma mu postać.Nie wyglądał on na Urgalla.Raczej na CZŁOWIEKA.Tak był to czlowiek około 1,80metra wzrostu o dośc masywnej postaci.Trzymał on w ręce niezidentyfikowany dla Pragdush Groll'a obiekt.Wyglądał on jak jakieś błyszczące prześcieradlo.Kiedy człowiek ujrzał Groll'a zatrzymał się w miejscu,po czym padł na kolana i powiedział w ludzkim języku:

-Proszę cię daruj mi życie.I nie odbieraj tego przedmiotu gdyż jest on bardzo
cenny.Jeśli go nie dostarcze to zginę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Nie 17:25, 30 Lip 2006    Temat postu:

Pragdush nie najlepiej go rozumiał, zrozumiał tylko wyraz "życie" i "daruj", co raczej nie stanowiło przesłania słów człowieka. Kilka lat temu pewnie by go zabił, chocby dla samej zabawy, teraz setki rozmyślań i podglądanie zachowań drachenów wzbudziło w nim niespotykany u jego rasy wstręt do przemocy. Dla pewności tylko mocniej złapał za miecz i wspólnym powiedział:
-Nie martw się, nic Ci nie zrobię - uśmiechnął się lekko co na jego byczej twarzy wyglądało okropnie. - Wstań i idź swoją drogą...
Powrót do góry
ArtleMaksimus
Mistrz Gry



Dołączył: 21 Lip 2006
Posty: 81
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z piekieł

PostWysłany: Nie 17:28, 30 Lip 2006    Temat postu:

Ów męczyzna jednak nie wstawał z ziemi.Nieco zdziwiony zachowaniem Urgalla powiedział

-Mam do przekazania ten maly pakuneczek upadłemu Mrocznemu Elfowi imieniem Artle Maksimus.Obiecano mi za to sowitą zapłate.Jednak przedemną wiele niebezpiecznych królestw a ja nie mam już siły biec.Nie chciałbyś mnie w tym wyręczyć i dostarczyć tej paczuszki do tegoż Demona?Oddam ci całe pieniądze z nagrody.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Nie 18:21, 30 Lip 2006    Temat postu:

Pragdush popatrzył ogłupiały na człowieka, mówił stanowczo za szybko, trudno było go zrozumiec zwłaszcza, że dotychczasowe konwersacje we wspólnym były prowadzone bardzo powoli, bo z samym sobą. Kilka razy powtórzył sobie to co powiedział człowiek w akompaniamencie wielkiego zamyślenia. Nie chciało mu się nigdzie ganiac, a już napewno nie do jakiegoś demona i to jeszcze z paczką, kim on jest? Chłopcem na posyłki?
-Nie masz siły biec? To idź będziesz tam później, ale przybędziesz. - Groll popatrzył na niego dumnie - Mnie nie takie rzeczy w głowie, chce iśc gdzie indziej...
Powrót do góry
ArtleMaksimus
Mistrz Gry



Dołączył: 21 Lip 2006
Posty: 81
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z piekieł

PostWysłany: Nie 18:53, 30 Lip 2006    Temat postu:

Człowiek co chwila zerkał do tyłu.Był wyraźnie zdenerwowany.

-Ty nie wiesz o czym ja mówię-powiedział wolniej już niznajomy widząc zakłopotanie na twarzy Bohatera.-Tam jest wiele niebezpiecznych dla mnie przeciwników,takich jak choćby dracheny.Nie przeżyje tam.A ty jesteś tak samo zły jak i one.Prosze cię pomóż mi.-powiedział powoli człowiek błagalnym tonem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Nie 19:08, 30 Lip 2006    Temat postu:

Człowiek wydawał się Pragdushowi coraz bardziej śmieszny i marny. Spojrzał na niego z góry z litością w oczach i powiedział, a raczej krzyknął
-Nie jestem jak drachen - To stwierdzenie najwyraźniej go uraziło - I tym samym nie mam zamiaru Ci pomagac - Urgal wyraźnie zdenerwowany ruszył przed siebie z uczuciem, że właśnie stracił okazję na zdobycie jakiegoś potężnego płaszcza.
Powrót do góry
ArtleMaksimus
Mistrz Gry



Dołączył: 21 Lip 2006
Posty: 81
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z piekieł

PostWysłany: Pon 13:34, 31 Lip 2006    Temat postu:

Człowiek popatrzył się za odchodzącym Urgalem,wstał i pobiegł dalej.Po przejściu jakiegoś kilometra Urgal zrozumiał dlaczego człowiek był tak przestraszony.Obok Urgala przebiegła grupka około 10 osobników tej samej rasy co on.Bohater stanął jak wryty.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pon 13:37, 31 Lip 2006    Temat postu:

-Czego szukacie? - Krzyknął Pragdush patrząc na grupkę Urgali. Nareszcie mógł mówic swobodnie, bo w swoim języku. Dobrze wiedział, że może byc bardzo zimno przyjęty z racji swojego wygnania więc w duchu gotował się do walki.
Powrót do góry
ArtleMaksimus
Mistrz Gry



Dołączył: 21 Lip 2006
Posty: 81
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z piekieł

PostWysłany: Pon 13:41, 31 Lip 2006    Temat postu:

Grupka się nagle odwróciła i spojarzała na Urgala:
Czy my się znamy?-Zapytali w pierwszej chiwli.Nagle jednak zrozumieli kim on jest-Nie mamy czasu teraz na walkę a Ciebie nie powinno tu być!-Wykrzyknął przywódca grupki-Musimy złapać jednego człowieka który wykradł naszą tajemnice mocy.Płachtę pewnego potężnego maga.Zmierza z nią prosto do piekieł.Musimy go złapać!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pon 13:44, 31 Lip 2006    Temat postu:

-Hahaha, ale Wy jesteście głupi, ten marny człowieczek w bardzo prosty sposób się z Wami minął teraz pewnie biegnie w zupełnie drugą stronę śmiejąc się z Was - Pragdush starał się wypaśc jak najlepiej. Po wypowiedzeniu swojej kwestii znów ruszył przed siebie śmiejąc się z naiwności urgali.
Powrót do góry
ArtleMaksimus
Mistrz Gry



Dołączył: 21 Lip 2006
Posty: 81
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z piekieł

PostWysłany: Pon 13:50, 31 Lip 2006    Temat postu:

Urgale przez chwilę stali wpatrując się w odchodzącego "Brata" po chwili jednak dalej ruszyli w kierunku w którym podążał człowiek.Pradgush Groll'a nękały złe przeczucia.Czuł że to wszystko może się skończyć źle dla tego czlowieka jednak dalej zmierzał w stronę swojej wioski.Nie wiedział co go może czekać kiedy dojdzie na miejsce.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pon 13:58, 31 Lip 2006    Temat postu:

Powolnym krokiem przeszedł kilka metrów po czym wskoczył za jakąś przeszkodę terenową, nie lubił gdy coś nie szło po jego myśli. Ruszył za Urgalami starając się trzymac gdzieś na uboczu.
Powrót do góry
ArtleMaksimus
Mistrz Gry



Dołączył: 21 Lip 2006
Posty: 81
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z piekieł

PostWysłany: Pon 14:03, 31 Lip 2006    Temat postu:

Urgal zawrócił odszedł w prawo na jakieś 2 kilometry i ruszył w kierunku piekieł.Nie byl pewien czy wie co robi,ale tak mu podpowiadał jego umysł i to właśnie myśli nim kierowały.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pon 14:05, 31 Lip 2006    Temat postu:

Skakał między skałami i innymi rzeczami, które mogłyby go zakryc. Miał nadzieje dobiec do Urgali zanim dorwą oni człowieka.
Powrót do góry
ArtleMaksimus
Mistrz Gry



Dołączył: 21 Lip 2006
Posty: 81
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z piekieł

PostWysłany: Pon 14:07, 31 Lip 2006    Temat postu:

Po jakies godzinie w pełnym biegu bohater dostrzegł Urgali i jeszcze bardziej przyśpieszył.Czuł coraz większy zapach siarki.To znaczyło że jest bliżej Wulkanu Rozpaczy niz kiedykolwiek.Po następnej godzinie dostrzegł on czlowieka.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pon 14:09, 31 Lip 2006    Temat postu:

Dobiegł jak najszybciej do człowieka, we wspólnym krótko syknął:
-Masz szczęście tym razem Ci pomogę, schowaj się gdzieś - Pragdush wyciągnął miecz zza pleców i wbił go dla niezpoznaki lekko w ziemie, czekał na swoich "pobratymców".
Powrót do góry
ArtleMaksimus
Mistrz Gry



Dołączył: 21 Lip 2006
Posty: 81
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z piekieł

PostWysłany: Pon 14:16, 31 Lip 2006    Temat postu:

Człowiek ze zdumieniem popatrzył na Urgala "Najpierw nie pomaga a teraz co?"Pomyślał czlowiek.Jeszcze raz zerknąl na ziemie gdzie był wbity miecz.

-Mam jeszce lepszy pomysł.-powiedział i przejechał swoją dłonią po ostrzu aby się skaleczyć a potem nasmarował krwią błyszczące ostrze oraz spuścił kilka kropel na ziemie obok miecza.Po skończeniu tej czynności uciekł daleko aby się schować.Po godzinie przybiegła reszta Urgali.Spojrzeli na miecz a potem z niedowierzaniem na Grolla.

-Dobra robota bracie.A teraz oddaj nam płachte i możemy wracać do domu-Przywódca wysunął swoją dłoń w kierunku Bohatera.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pon 14:19, 31 Lip 2006    Temat postu:

Pragdush postarał się zrobic jak najgłupszą minę.
-Płaszcz, jaki płaszcz? Ten facet nie miał przy sobie nic oprócz własnych ubrań, wogóle się nie nagrabiłem. - Popatrzył na dowódce i starał się wyczytac z jego twarzy co sobie myśli.
Powrót do góry
ArtleMaksimus
Mistrz Gry



Dołączył: 21 Lip 2006
Posty: 81
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Z piekieł

PostWysłany: Pon 14:21, 31 Lip 2006    Temat postu:

Groll znany ze swojej charyzmy chyba przekonał dowódce który rzekł:

-Głupcze!!Zabiłeś nie tego co potrzeba!Ale i tak ci gratuluje.Przelałeś krew niewinnego człowieka.A ty nie jesteś z tego znany.Chodź dalej z nami a znajdziemy tamtego.To jak bedzie?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pon 14:27, 31 Lip 2006    Temat postu:

Pragdush aż zdziwił się łatowowiernością dowódcy, myślał, że będzie musiał przerżnąc się przez te bandę. Dał po sobie poznac zdziwienie ale wykorzystał je w innym celu
-Nie ten? Innych nie widziałem, no ale cóż nawet jak tu był to pewnie już daleko uciekł, chodźmy do obozu - Ruszył przed siebie i lekko klepnął w bark dowódce dając mu tym samym do zrozumienia żeby się ruszył.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum w stylu gry RPG Strona Główna -> Wulkan Rozpaczy (Terytorium Drachenów) Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin